Autor |
Wiadomość |
[Płośnica Team] Wiśnia |
Wysłany: Pon 15:48, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
W Nowym Orleanie, w tamwaju, siedzi murzyn i czyta żydowską gazetę.
Współpasażer - żyd - klepie go poufnie po ramieniu i mówi:
- Mało Panu, że Pan jest murzynem??? |
|
|
[Płośnica Team] Wiśnia |
Wysłany: Pon 15:46, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
W pewnym mieście obok siebie znajdowały się synagoga żydowska i kościół.
W sobotę idzie rabin do synagogi, patrzy a tu ksiądz myje mu samochód.
Następnego dnia, czyli w niedzielę idzie ksiądz na mszę, patrzy, a tu mu rabin odcina rurę wydechową w samochodzie.
- Rabin co ty robisz z moim samochodem - krzyczy ksiądz.
Na to rabin odpowiada:
- Ty mi wczoraj ochrzciłeś samochód, to ja ci dzisiaj twój obrzezam. |
|
|
[Płośnica Team] Wiśnia |
Wysłany: Pon 15:44, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Pewnego dnia przed cesarzem Japonii stanęło trzech kandydatów na stanowisko shoguna.
Samuraj z Japonii, samuraj-Chińczyk i samuraj-Żyd.
Pierwszy zaprezentował swoje umiejętności samuraj z Japonii.
Wyciągnął zza pasa maleńkie pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem i mucha padła na zibremię, przecięta na dwa równe kawałki.
Jako drugi do zawodów stanął samuraj z Chin.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem dwa razy i mucha spadła na ziemię, posiekana na cztery części.
Trzeci w szranki stanął samuraj-Żyd.
Wyciągnął zza pasa małe pudełeczko, otworzył je i wyleciała z niego mucha.
Machnął mieczem... a mucha dalej lata po pokoju.
Cesarz zmarszczył brew:
- Co to ma znaczyć? Nawet jej nie zabiłeś...
- Zabijać? Ale czemu od razu zabijać? Ja tę muchę obrzezałem... |
|
|
[Płośnica Team] Wiśnia |
Wysłany: Pon 15:40, 05 Mar 2007 Temat postu: |
|
Żydzi wchodzą do komory gazowej. Nagle odzywa się stary żyd:
- Nie tak ciasno bo się tu wszyscy podusimy!
Pewnego razu toczy się bijatyka pomiędzy dwoma żydami. Po chwili walki jeden z żydów wyciąga mydło i chce rzucić w drugiego. Drugi przerywa walkę i mówi: -ej, ale dziadka w to niemieszaj!!!
Po pustyni przed żydowskim czołgiem ucieka arab z kałaszem. Co chwila odwraca się na chwilę i oddaje krótką serię, ale w końcu pada na kolana i czeka na śmierć. Czołg podjeżdża do araba, otwiera się właz, wychyla się uśmiechnięty żyd i pyta: - ty, arab, dlaczego nie strzelasz? - amunicja mi się skończyła... - ponuro mówi arab - chcesz może kupić???
- Ojciec Żyd pyta się syna
- Mosche co byś chciał mieć?
- Pieniądze
-A potem?
- Bardzo dużo pieniędzy.
- A gdybyś miał bardzo dużo pieniędzy to co chciałbyś mieć?
- Odsetki
Statek tonie. Wszyscy panikuja tylko jeden żyd siedzi i czyta gazetę.
- Ten statek tonie - ktoś go pukną w ramię.
- No to co?! To nie mój statek. |
|
|
[Płośnica Team] Wiśnia |
Wysłany: Pon 15:23, 05 Mar 2007 Temat postu: Dowcipy o Żydach |
|
Wiem że inni mnie za to zlinczują, wiem że zostanę uznany za antysemitę i faszystę, wiem że zostanę posądzony o współpracę z SB i wiem że będzie mnie ścigał IPN, Interpol i Stowarzyszenie Młodzieży Selezjańskiej... Ale... MUSIAŁEM |
|
|